NHL: obrońcy Pucharu Stanleya nadal grają...
Po 9 porażkach z rzędu hokeiści Atlanta Thrashers przełamali niechlubną passę. Do zwycięstwa nad New York Rangers potrzebne im były rzuty karne.
To hokeiści z Nowego Jorku objęli prowadzenie w tym meczu po golu Enwera Lisina. Remis uratował Jim Slater. W karnych dla Atlanty trafiali Wiaczesław Kozłow i Bryan Little.
Słabą dyspozycję w ostatnich meczach potwierdzili obrońcy Pucharu Stanleya Pittsburgh Penguins. W derbach Pensylwanii przegrali u siebie z Philadelhia Flyers 4:7 i była to ich szósta porażka w ostatnich siedmiu spotkaniach. Po dwa gole dla Lotników zdobyli James van Riemsdyk i Jeff Carter.
Zdecydowanie mniej goli padło w Montrealu. Tamtejszym Canadiens do zwycięstwa wystarczyły trafienia Benoit Pouliota i Briana Gionty. Czyste konto zachował słowacki bramkarz Jaroslav Halak, który obronił 38 strzałów rywali.
Washington Capitals pokonali Ottawa Senators 5:2 po dwóch bramkach i asyście Szweda Nicklasa Backstroma. Świeżo upieczony kapitan Stołecznych Aleksander Owieczkin dodał gola i asystę. Wszystkie gole zdobyte przez tych zawodników padały w trzeciej tercji.
30. zwycięstwo w sezonie odnieśli Chicago Blackhawks, pokonując Boston Bruins także 5:2. Niedźwiadki po 8 minutach prowadziły 2:0, jednak już po pierwszej tercji był remis 2:2. W ekipie liderów Konferencji Zachodniej najlepiej punktował Duncan Keith - zdobywca dwóch bramek i autor asysty.
Podobnym dorobkiem mógł się pochwalić szwedzki skrzydłowy Patric Hornqvist. Jego Nashville Predators pokonali 4:2 ostatnią na Wschodzie Carolina Hurricanes.